5 książek, które reinterpretują klasyczne mity
Niemal każdy z nas zna klasyczne mity greckie. Doskonale kojarzy greckich bogów i boginie, herosów i heroiny, słyszał o „Iliadzie i Odysei”… Antyczna mitologia to ważny element filaru kultury europejskiej. Ja jednak uwielbiam retellingi klasycznych opowieści, nowoczesne spojrzenie i nadanie starym mitom nowego znaczenia. Coraz bardziej popularne stają się reinterpretacje mitów i jest to jeden z moich ulubionych trendów w literaturze. Oto 5 książek, które przedstawiają klasyczne greckie mity w nowoczesnej odsłonie.
Ziarno granatu. Mitologia według kobiet, zbiór opowiadań
Czy tylko ja miałam problem z grecką mitologią, która paskudnie traktowała kobiety?
Fakt, że boginie, nimfy i (nie)zwykłe śmiertelniczki były traktowane przedmiotowo, upokarzane, zabijane, gwałcone, porywane uderzył mnie, gdy zaczęłam dokładnie zgłębiać mityczne opowieści. Nie powinno to jednak dziwić w kontekście tego, jak w starożytnej Grecji traktowano kobiety… Atenki, mieszkanki polis, które dało nam demokrację, nie mogły opuszczać domu! Wyjątkiem były kobiece święta, ale w dni powszednie były więźniarkami domostwa, całkowicie uzależnionymi od mężów, ojców czy synów.
Kiedy dowiedziałam się, że Wydawnictwo Agora a postanowiło zreinterpretować mityczne opowieści i przedstawić je właśnie z perspektywy kobiet, wiedziałam, że to będzie moja lektura obowiązkowa. Polskie pisarki (Katarzyna Boni, Elżbieta Cherezińska, Julia Fiedorczuk, Agnieszka Jelonek, Renata Lis, Weronika Murek, Grażyna Plebanek, Joanna Rudniańska, Barbara Sadurska, Dominika Słowik, Aleksandra Zbroja i Aleksandra Zielińska) pokazały, że kobiet nie da się uciszyć, nawet w skrajnie patriarchalnym świecie. Swoimi opowieściami dały bohaterkom własny, silny głos. Pokazały złość, niezgodę, zemstę… pełną paletę uczyć, emocji i postaw, których tak bardzo brakuje w klasycznych opowieściach.
„Ziarno granatu. Mitologia według kobiet” to antologia, która uwspółcześnia zakurzone opowieści i sprawia, że tym razem naprawdę są one uniwersalne i bliskie. Są też głęboko poruszające.
Nowa perspektywa szalenie mi się podoba. Niektóre rozwiązania naprawdę zaskakują! Absolutnym odkryciem jest dla mnie dwugłos Demeter i Kora. Jedna opowieść otwiera antologię, druga ją zamyka, ale przedstawia diametralnie inny punkt widzenia. Nie zdradzę szczegółów, żebyście i Wy miały frajdę.
Jak w każdej antologii pewne opowiadania podobały mi się bardziej, inne nieco mniej, ale wszystkie były świeże i ożywcze. I zostają ze mną, bo autorki zawalczyły z archetypami-stereotypami i wyszły z tej walki zwycięsko. Podobnie jak niektóre ich bohaterki.
Do wyobraźni przemawiają też wspaniałe ilustracje Izy Dudzik – to dzięki nim widzimy kobiety z krwi i kości. Silne, słabe, pełne furii lub pełne miłości.
Pani labiryntu, Magda Knedler
Powiedzieć o tej książce, że to retelling mitu o Tezeuszu i Ariadnie, to powiedzieć zdecydowanie za mało.
„Pani Labiryntu” Magdy Knedler to porywająca opowieść o buncie, sile kobiet i potędze natury. To nowoczesna reinterpretacja zakurzonej historii, w której postaci kobiece nabierają mocy, a w ich żyłach pulsuje prawdziwa, gorąca krew. Niewidzialne nici są tym, co łączy mit o Europie, Pazyfae a nawet wojnie trojańskiej. Spoiwem jest zaś Ariadna, która wreszcie ma okazję wyjść z cienia i zająć należne jej miejsce.
Pierwszoosobowa narracja sprawia, że czujemy napięcie, emocje, bunt i miłość. Dla mnie majstersztyk.
Jestem wdzięczna za każdą opowieść, która sprawia, że my-kobiety możemy wreszcie odnaleźć cząstkę siebie w klasycznych (a więc osadzonych w patriarchalnych realiach) dziełach.
Galatea, Madeline Miller, tłum. Anna Esden-Tempska
Ależ się ucieszyłam, gdy Madeline Miller, autorka słynnej „Pieśni o Achillesie” zrobiła retelling mitu o Pigmalionie i Galatei. „Galatea” to pięknie wydane opowiadanie w wersji kieszonkowej, przejmująca i uwspółcześniona opowieść o obsesji, zazdrości, potrzebie wolności i miłości. Tej matczynej.
Tym razem poznajemy tę znaną historię z perspektywy Galatei, ożywionego idealnego posągu. Mamy wgląd w jej myśli i uczucia, wraz z nią zmagamy się z dramatem. Bo gdy okazuje się, że idealna kobieta nie jest przedmiotem, ma swoje marzenia, potrzeby i dąży do autonomii, to Pigmalion zamienia jej życie w piekło. Bardzo polecam, ta opowieść zostanie ze mną na długo…
Kirke, Madeline Miller, tłum. Paweł Korombel
Po „Kirke” sięgnęłam dość późno, bo dopiero po wpływem opowiadania „Galatea”, ale opowieść kompletnie mnie pochłonęła. Kirke to córka boga Heliosa i nimfy Perseidy, która nie jest jednak postacią powszechnie znaną. A może powinnam napisać „nie była”? Bo Miller zdecydowanie rozsławiła tę niezwykle ciekawą bohaterkę
Opowieść o Kirke jest brutalna, pełna emocji, erotyki i… życia. To opowieść o byciu „pomiędzy”. Bo Kirke jest zbyt ludzka dla bogów i zbyt niezwykła dla ludzi. Ta książka to świetna opowieść o zmianie, samotności, buncie. Oczywiście z feministycznym duchem w tle.
Iliada. Świat mitów, Luc Ferry, Taranzano Pierre, tłum. Ernest Kacperski
To jedna z części cyklu komiksów opartych na greckiej mitologii. I jest chyba moją ulubioną. To oczywiście opowieść o wojnie trojańskiej przedstawiona w bardzo nowoczesnej i przystępnej formie.
Iliada bardzo ciekawie opowiada o jednym z najsłynniejszych konfliktów w dziejach, nie pomijając jego genezy. To bardzo ciekawa alternatywa na lekcje dla starszych klas.
A jakie są Twoje ulubione mity greckie w nowej odsłonie?